W sobotę (29 lipca) na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu sportowcy rywalizowali w ramach Drużynowego Pucharu Świata w żużlu. Przez cały wieczór emocje sięgały zenitu, a na najwyższym stopniu podium stanęli Polacy, którzy zdobyli 33 punkty. Drugie miejsce (31 punktów) zajęli reprezentanci Wielkiej Brytanii, a najniższy stopień podium przypadł Duńczykom (29 punktów).
Zwycięstwo zapewnił Polakom kapitan Betard Sparty Wrocław – Maciej Janowski, który w ostatnim biegu zaciętego turnieju wywalczył dwa decydujące punkty.
– Po czterech seriach wyścigów wiadomo było, że walka o tytuł rozstrzygnie się w samej końcówce. Tak też się stało. W ostatnim biegu Żużlowego Mundialu, o tytule zadecydować miał bezpośredni pojedynek pomiędzy Maciejem Janowski, Robertem Lambertem i Andersem Thomsenem. Po starcie wydawalo się, że to Wielka Brytania wyjedzie z Wrocławia z Pucharem Świata. Lambert jechał na drugiej pozycji, a Janowski spadł na ostatnią pozycję. Ostatnie okrążenie było jednak prawdziwym koncertem Wrocławianina, który jednym atakiem pokonał dwóch rywali i wyrwał tytuł mistrzów świata dla Polski – relacjonuje spotkanie Betard Sparta Wrocław.
Foto: mat. Żużlowa Reprezentacja Polski