Najsłynniejszym lokalem, który serwował piwo w przedwojennym Wrocławiu, była zdecydowanie Piwnica Świdnicka. Jednak nie o Piwnicy będzie dziś mowa, a o prężnie działających piwiarniach Kisslinga, które oferowały wrocławianom prawdziwe piwo bawarskie.
Conrad Kissling urodził się 22 października 1810 r. w Krafsthof, niedaleko Norymbergi. Zajmował się wieloma rzeczami, próbował swoich sił w rolnictwie, handlu, czy transporcie towarów, jednak największe korzyści przyniósł mu pomysł, na jaki wpadł ze swoim przyjacielem w 1834 roku, a mianowicie otwarcie pierwszej we Wrocławiu piwiarni serwującej bawarskie piwo.
Pomysł został szybko wdrożony w życie, ponieważ pierwszy lokal Kisslinga powstał już w 1835 roku, na terenie piwnicy domu Rynek 1. 14 lat później, w 1849 roku przeniesiono go pod adres Rynek 19, a w końcu w 1851 roku na ul. Ofiar Oświęcimskich (Junkernstrasse 15/17), która stała się ostateczną siedzibą piwiarni.
Biznes piwny Kissling okazał się strzałem w dziesiątkę, przynosił duże dochody, a piwo sprowadzane wozami zaprzężonymi w konie z Kulmbach w Bawarii, cieszyło się ogromnym zainteresowaniem wśród wrocławian. Dlatego też Kissling, wraz ze swoimi synami którym przekazał firmę, rozpoczął hurtowy handel bawarskim piwem. W związku z tą działalnością, w 1884 roku powstały wielkie składy piwa przy ul. Tęczowej (Siebenhufener Strasse 7/9). Natomiast w 1913 roku, w związku z zapotrzebowaniem mieszkańców, na ul. Leszczyńskiego (Königsstrasse 5-9) otwarty został drugi lokal serwujący złoty trunek jego miłośnikom.
Poza bawarskim piwem, w lokalach Kisslinga podawano początkowo także kanapki z serem, a z czasem lista serwowanych tam dań stopniowo się wydłużała. W 1843 roku wprowadzony został również tak zwany Schuster, czyli promocja polegająca na obniżeniu ceny piwa przy każdym kolejnym kuflu zamawianym przez jednego gościa. Tym sposobem pierwsze piwo kosztowało 3 srebrne grosze, a każde kolejne już tylko dwa srebrne grosze.
Piwiarnia Kisslinga była bardzo popularna, co spowodowało, że jej filie zaczęły powstawać m. in. w Katowicach, Gliwicach, Poznaniu i Bytomiu. Negatywny wpływ na piwny biznes miała niestety wojna, której wynikiem było obniżenie jakości piwa. Obroty w lokalach zaczęły spadać, a składy piwa na ul. Tęczowej przejęła firma Reichelbräu Aktien-Gesellschaft z Kulmbach.
Firma Conrad Kissling Kom. Ges. Bierstuben prowadzona przez Kisslinga oraz członków jego rodziny, zarządzała piwiarniami aż do 1945 roku, wtedy też ostatni ze słynnych wrocławskich lokali został zamknięty.
Tekst: CWC Foto: Zbiory Fotopolska