Jedna z wrocławskich legend, związana z Katedrą św. Jana Chrzciciela, jest przestrogą dla wszystkich duchownych, którzy kiedykolwiek znajdą na swoim krześle białą różę.
Bohaterem legendy jest biskup wrocławski Wawrzyniec. Duchowny zakochał się do szaleństwa w pięknej Agnieszce, która niestety zmarła niedługo po jego poznaniu. Ten, będąc w żałobie po ukochanej, codziennie zanosił na grób dziewczyny białą różę.
Pewnego dnia, służba biskupa postanowiła sprawić mu przyjemność i zapełniła jego sypialnię białymi różami. Nocą, gdy Wawrzyniec już spał, we śnie odwiedziła go ukochana Agnieszka, która podała mu właśnie białą różę i zaprosiła go do siebie. Kiedy nastał świt, biskup został odnaleziony martwy z różą w ręku.
Według legendy, po tych wydarzeniach, za każdym razem kiedy jakiś duchowny przebywajacy w Katedrze znajdzie na swoim krześle białą różę, umrze po trzech dniach. Historia mówi, że w XIX wieku pewien wikary chciał oszukać przeznaczenie i przełożył znalezioną różę na krzesło najstarszego kanonika. Nic to jednak nie zmieniło, a już trzy dni później wikary zmarł.
Sprawdź także nasze inne legendy: LINK
Foto: Zbiory Fotopolska