Na czwartkowej sesji (22 grudnia) radni miejscy podjęli decyzję o koniecznych podwyżkach i zmianie systemu naliczania opłat za wywóz odpadów. Powodem decyzji radnych jest polityka cenowa firm świadczących tę usługę. Co ważne, zgodnie z przepisami, ani jedna złotówka nie zasili budżetu miejskiego, a całość ponoszonych przez wrocławian opłat przeznaczona będzie na system gospodarowania odpadami. To kolejny przykład drożyzny i wyższych cen, obok opłat za gaz czy prąd, którymi niestety obciążeni będą mieszkańcy, dlatego radni przegłosowali także specjalne działania osłonowe.

– Naszą rolą jest takie zorganizowanie systemu, żeby mieszkańcy ponosząc opłaty, nie czuli, że płacą więcej niż ich sąsiedzi, którym opłata przelicza się na metry kwadratowe. Dlatego zmieniamy system na prosty: każda osoba płacić będzie tyle samo. W myśl zasady, że to nie metry kwadratowe produkują odpady, a ludzie. Na wyższych stawkach nie zarabiamy nawet złotówki. Te środki wprost przekazywane są na system odbioru odpadów. O tym ile to kosztuje, decydują firmy, które takie usługi wykonują – mówi Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.

Usługę wywozu Miasto Wrocław zamawia na wolnym rynku w postępowaniach przetargowych. W pierwszym (lipcowym) przetargu firmy świadczące taką usługę wyceniły ją na ponad 400 mln zł. To dwukrotnie więcej niż w poprzednim postępowaniu.

Z uwagi na liczbę pytań przeciąga się zakończenie kolejnego przetargu. Rozpoczęte negocjacje w trybie „z wolnej ręki” także trwają. Nie wygląda natomiast, żeby zaproponowane stawki okazały się niższe. Przyjmując zaproponowane kwoty, zmuszeni jesteśmy zmienić cennik za wywóz śmieci, tak by system się sfinansował. Zgodnie z przepisami ogólnopolskimi, żadna z gmin nie może zarabiać na tej usłudze. Od firm zajmujących się wywozem odpadów zależy czy cena ta będzie finalnie niższa – informuje Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.

Od lutego każda osoba zamieszkująca we Wrocławiu płacić będzie 41,24 zł miesięcznie za wywóz posegregowanych odpadów.

Aby system się sfinansował, musieliśmy podnieść opłatę śmieciową do 41,24 zł od każdej osoby mieszkającej na terenie Wrocławia. Jeżeli okaże się, że finalnie stawki zaproponowane przez firmy będą niższe – wprowadzimy nową uchwałę – zmniejszającą te kwotę. Bo, co należy podkreślić, budżet miejski nie może na tym zarabiać. Mocno szacowaliśmy różne warianty opłat. Ta zaproponowana jest najwłaściwsza, jeśli chodzi o sfinansowanie tej usługi. Nie robimy tego, by ratować miejskie finanse – ta opłata „omija” nasz budżet – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia.

Miasto wspiera mieszkańców i przedsiębiorców – 40% ulgi dla rodzin wielodzietnych.

Szczególnie zależało nam na pomocy rodzinom wielodzietnym i osobom najuboższym. Ze wsparcia będą mogli także skorzystać przedsiębiorcy. Jako radni nie odpowiadamy za kwestię cenową tych usług, ale mamy narzędzia, które mogą pomóc najbardziej potrzebującym mieszkańcom – mówi Bartłomiej Ciążyński, z Klubu Radnych Forum Jacka Sutryka – Wrocław Wspólna Sprawa.

Dzięki przyjętym rozwiązaniom Miasto zapewni wsparcie dla rodzin wielodzietnych. Rodziny wielodzietne (2+3 i więcej) płacić będą 40% mniej od całości ponoszonej kwoty. Niezależnie od wsparcia dla rodzin wielodzietnych, osoby znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej, mogą otrzymać dodatek mieszkaniowy na pokrycie kosztów związanych z ponoszonymi opłatami za odpady komunalne. O taki dodatek można wystąpić do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Zgodnie z ordynacją podatkową także przedsiębiorcy mogą wystąpić o ulgi w spłacie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

W indywidualnych sprawach, po rozpatrzeniu wniosku opłatę można rozłożyć na raty albo odroczyć termin płatności, natomiast zaległą opłatę obok rozłożenia na raty lub odroczenia można również umorzyć wraz z odsetkami za zwłokę – mówi Sergiusz Kmiecik, przewodniczący Rady Miejskiej we Wrocławiu.

Sytuacja z podwyżkami za odpady dotknie także wrocławian mieszkających w spółdzielniach mieszkaniowych. Spółdzielnie, podobnie jak Miasto Wrocław, nie mogą na tym zarabiać, a zapowiadana zmiana systemu, w związku z naliczaniem opłat od każdej osoby, pomoże uszczelnić dotychczasowy system poboru opłat.

Jako spółdzielcy widzimy jaką politykę prowadzą firmy śmieciowe. Dotyka to także nas, czyli zarządców dla tysięcy mieszkańców w naszych spółdzielniach. Zapowiadana zmiana systemu z naliczaniem od każdej osoby pomoże nam także uszczelnić system, dzięki czemu uiszczać opłaty zaczną także ci, którzy dotąd nie wykazywali dokładnie, ile osób zamieszkuje ich lokal – mówi Marek Dera, Prezes Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe.

Zmiany cennika za wywóz odpadów to sytuacja, która dotyka także inne miasta. Od stycznia wyższe opłaty będą obowiązywać m.in. w Szczecinie czy Jeleniej Górze. Korekty cennika rozważają także inne polskie miasta. We Wrocławiu – w ramach systemu wywozu odpadów – znajduje się ponad 46 tys. miejsc gromadzenia odpadów i ponad ćwierć miliona pojemników na śmieci. Oznacza to ponad 11 milionów odbiorów śmieci rocznie.

 

Foto: Ekosystem