600 tys. złotych – to kwota, którą w tym roku Wrocław przeznacza na program Złap Deszcz. Nabór wniosków ruszył w poniedziałek (25 marca). Oferta jest ważna do wyczerpania środków, ale ten prowadzony od 2019 roku program cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem mieszkańców i mieszkanek stolicy Dolnego Śląska. W edycji 2023 minimalnie mniejsza pula pieniędzy, niż tegoroczna, została wyczerpana w zaledwie dwa tygodnie.

Poprzez programy edukacyjne, w tym Złap Deszcz, zwracamy uwagę naszym mieszkańcom, że woda deszczowa to zasób, który warto zatrzymać i wykorzystać w ogrodzie czy na balkonie. Zaczynając od małych kroków, bardziej świadomie podejmujemy te większe decyzje, mające wpływ na to, że będziemy żyli w zdrowym, zielonym mieście – wyjaśnia Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektorka Departamentu Zrównoważonego Rozwoju Urzędu Miejskiego.

Do tej pory we wszystkich edycjach programu rozdzielono już blisko 2,5 mln złotych, za które na terenie Wrocławia wykonano blisko 700 proekologicznych instalacji. Na tę liczbę składa się 456 naziemnych zbiorników przyrynnowych, 196 podziemnych zbiorników na wody opadowe wraz z instalacją, 20 studni chłonnych i muld, 22 ogrody deszczowe, 1 zielony dach.

Dlaczego warto zbierać deszczówkę? W zależności od sposobu, w jaki to się robi, można uzyskać co najmniej jeden, a bywa, że i kilka efektów jednocześnie. Po pierwsze: to sposób na poprawę retencji wody w ogrodzie czy na terenie zielonym. Zmniejsza się ilość odpływających wód i wzrasta zasilanie wód podziemnych. Po drugie: gromadząc wody opadowe czy roztopowe, oszczędzamy pieniądze. Taka woda świetnie nadaje się do podlewania ogrodu i roślin domowych. Innym argumentem może być niewątpliwa uroda, szczególnie tych bardziej kompleksowych inwestycji. Wypielęgnowany ogród deszczowy może być piękną ozdobą każdej nieruchomości.

Dotacja przyznawana przez Wrocław może pokryć 80% wydatków na instalację – wynosi ona maksymalnie 5 tys. zł dla osób fizycznych oraz maksymalnie 10 tys. zł dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. W ramach przeznaczonych w miejskim budżecie pieniędzy na program, 500 tys. zł to pula dla osób fizycznych, 100 tys. – dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Dofinansowanie może obejmować zakup niezbędnych elementów, które wchodzą w skład systemu deszczowego, montaż, wykonanie robót (w tym ziemnych) oraz odtworzenie nawierzchni po zakończeniu robót.

Aby samodzielnie rozpoznać warunki terenowe na działce, wybrać metodę zbierania i zagospodarowania wód opadowych oraz policzyć, ile w ogóle tej wody można z dachów, ciągów pieszych i jezdnych czy balkonów zebrać, warto zapoznać się z narzędziami i materiałami informacyjnymi, proponowanymi przez Urząd Miejski:

Warto zaznaczyć, że Wrocław jako miasto ma kompleksową strategię, uwzględniającą potrzebę retencji wód opadowych. Najnowszym przykładem może być Park Krzycki, który został oficjalnie zainaugurowany w niedzielę (24 marca).

Pierwotnie w tym miejscu miał zostać wybudowany betonowy kolektor deszczowy, zbierający wody opadowe z całego osiedla. Na prośbę mieszkańców oraz Rady Osiedla jeszcze raz przeanalizowano, czy zaprojektowana w poprzedniej kadencji budowa kolektora to optymalne rozwiązanie i zdecydowano się na całkowitą zmianę założeń. Ostatecznie park zachowuje naturalny charakter tego miejsca. Jego kluczowym elementem są urządzenia do retencji wody w ramach potoku Olszówki Krzyckiej. Malowniczo ukształtowane stawy Parku Krzyckiego mają zatrzymać część wody, a nie pozwalać jej szybko spływać do Ślęzy. To stworzy warunki do wzrostu zieleni oraz rozwoju siedlisk zwierząt.

Park Krzycki to doskonały przykład, jak poprzez konstruktywny dialog i wspólne działanie można było z jednej strony w modelowy sposób ukształtować zieloną przestrzeń, w której zagospodarowujemy wody opadowe. Z drugiej strony, świadomie wycofać się ze starych planów, nieprzystających do obecnej polityki klimatycznej miasta Wrocław – dodaje Katarzyna Szymczak-Pomianowska.

Szczegółowe informacje na temat programu „Złap deszcz”, zasad udzielania dotacji oraz wzory wniosków o dotacje dla osób fizycznych, wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni można znaleźć tutaj:

 

Foto: mat. prasowe UMW