Kolejne narodziny we wrocławskim zoo – najmłodszą mieszkaną ogrodu została samiczka pancernika południowego. Choć przyszła na świat w lutym, dopiero od kilku dni pokazuje się opiekunom wybiegu.
Pancerniki południowe, nazywane także bolitami, to przedstawiciele jednego z mało znanych, a zarazem zagrożonych gatunków. Występują w Ameryce Południowej – Argentynie, Boliwii, Brazylii oraz Paragwaju. To jeden z mniejszych gatunków pancerników – dorosły osobnik osiąga wysokość do 15 cm, przy 30 cm długości ciała i masie do 1,5 kg.
Najbardziej charakterystyczną cechą tego gatunku jest pancerz, który pokrywa większość jego ciała, poza uszami oraz brzuchem i wewnętrzną stroną nóg, gdzie rosną obficie włosy. Trzy główne pasma pancerza, to głowa, tułów i ogon. Każdy pancernik południowy ma długą i niepowtarzalną w kształcie głowę, natomiast u ludzi taką niepowtarzalną cechą są odciski palców.
Pancerniki prowadzą skryty tryb życia, więc wiemy o nich za mało. Nie pomaga też to, że w Ameryce Południowej, wciąż poluje się na nie dla mięsa oraz pancerza, który wykorzystywany jest w rękodzielnictwie. Dodatkowo, na skutek przekształcania dzikich terenów w rolnicze, dochodzi do konfliktu między ludźmi, a pancernikami. Najnowszym zagrożeniem jest odłów do prywatnych, domowych hodowli.
Maluch, który urodził się we Wrocławiu, to potomek 7-letniej Hermiony urodzonej w Dreźnie i 9-letniego wrocławianina o imieniu Denver.
– Dosłownie tydzień temu młody pancernik zaczął wychodzić z ukrycia. Oczywiście trzyma się blisko matki, a w chwilach potencjalnego zagrożenia zwija się w idealną kulę. Wykorzystaliśmy sytuację i sprawdziliśmy jego kondycję i płeć. Okazało się, że to zdrowa „dziewczyna” – mówi Monika Górska, opiekunka zwierząt z wrocławskiego zoo.
Aktualnie na facebookowym profilu Zoo Wrocław trwają poszukiwania imienia dla małego pancernika. Swoje propozycje można zgłaszać w komentarzach.
Foto: Zoo Wrocław