Remont torów w ciągu ul. Olszewskiego miał zakończyć się planowo z końcem lutego bieżącego roku. Niestety trudne warunki atmosferyczne przeszkodziły w realizacji prac, w związku z czym termin oddania torowiska został przesunięty na przełom kwietnia i maja.

Remont dotyczy 3,5 km trasy tramwajowej – od byłej zajezdni Dąbie, do pętli na Biskupinie. Umowa dotycząca realizacji prac została podpisana w lipcu 2020 roku, niestety remont musiał być przerwany, ze względu na obawy o stan ponad stuletnich drzew. Prace wznowiono po czterech miesiącach, podczas których opracowywano plan naprawczy umożliwiający przeprowadzenie remontu z dbałością o środowisko.

Termin oddania torowiska ustalono na koniec lutego 2021, jednak obfite opady deszczu i śniegu oraz ujemne temperatury sprawiły, że niemożliwe było wykonanie wielu prac planowanych na styczeń i luty.

„Choć wykonawcy udało się wykonać część prac, to opady deszczu i śniegu, które występowały w styczniu i lutym, skutecznie opóźniły zadania związane z wykonaniem podbudowy torowiska. Woda powodowała, że zamakał grunt oraz wykonane częściowo warstwy podbudowy. Z uwagi na wilgoć podłoże miało gorszą wytrzymałość i nie osiągnęło wymaganej nośności. Nie można było więc na nim wykonać kolejnych warstw podbudowy. Wykonawca pracuje, aby dodatkowo ustabilizować konstrukcję torowiska” – informowało MPK.

Aktualnie prace przy remoncie trwają, a torowisko ma zostać oddane do użytku za kilka tygodni. Koszt całej inwestycji to 20 mln złotych.

 

Otwarcie torowiska na Biskupinie przesunięte w czasie.

 

Foto: Michał - Miejsca we Wrocławiu