Pantera Café - namiastka amazońskiej dżungli w centrum Wrocławia.

Na gastronomicznej mapie Wrocławia co rusz pojawiają się nowe, ciekawe miejsca. Jednym z nich jest Pantera Café, kawiarnia zlokalizowana nieopodal wrocławskiego Dworca Głównego. Jest to pierwsze tego typu południowoamerykańskie miejsce w mieście, założone przez Boliwijczyka mieszkającego od lat na Dolnym Śląsku.

Pantera Café przy ulicy Stawowej 1 to kawiarnia wyjątkowa – nie tylko ze względu na egzotyczne wnętrze, ale także serwowane w niej specjały. Amazońska kawa, aromatyczne herbaty, przepyszne wypieki – w szczególności sernik pistacjowy i tarta mango-marakuja, a także egzotyczne soki i napoje na bazie takich owoców jak np. acerola, pitaja, graviola, jagody acai, marakuja. Każdy z nich nazwą nawiązuje do tropikalnych lasów deszczowych, można więc orzeźwić się pijąc Anakondę, Kajmana czy Papugę.

Jednak nie tylko dzięki smakom Pantery można przenieść się na chwilę do Ameryki Południowej i doświadczyć kultury krajów takich jak Boliwia, Kolumbia, Peru, Ekwador i Brazylia. Klimat tworzy tutaj również wnętrze pełne roślin i pamiątek przywiezionych z Amazonii, wykonanych przez rdzennych mieszkańców boliwijskiego Wschodu. Kolorowe odniesienia do amazońskiej pantery są tu widoczne na każdym kroku – od ozdób na ścianach po figurki panter zerkające na gości spośród zielonych liści kwiatów. Do tego wygodne, nieszablonowe meble w stylu vintage i przepis na krótkie egzotyczne wakacje bez wyjeżdżania z Wrocławia gotowy.

Co więcej, specjały w Pantera Café często serwuje Dorian Zapata – pomysłodawca kawiarni pochodzący z Boliwii, ale mieszkający od dłuższego czasu na Dolnym Śląsku. Jego głównym założeniem było wprowadzenie do Wrocławia odrobiny egzotyki, rodem z jego rodzinnych stron. Śmiało można powiedzieć, że południowoamerykańskie menu i wnętrze zaprojektowane przy współpracy z Aleksandrą Jarodzką i Anastazją Jarodzką sprawiły, że amazoński cel udało się osiągnąć.