W ostatnich dniach, na terenie miasta można było natknąć się na flagi z nazistowskimi symbolami oraz stare samochody. Jest to związane z dwoma produkcjami, do których zdjęcia odbywają się właśnie na terenie Wrocławia.

Pierwsza z produkcji to historyczny serial produkcji polsko-holenderskiej pt. „Legacy” w reżyserii Diederika Van Rooijena.

– „Legacy” to historia o miłości, rodzinnych więzach i relacjach, naznaczona wojennymi doświadczeniami. Akcja serialu rozpoczyna się w latach 20-tych i kończy w latach 80-tych ubiegłego wieku. Przekrój lat jest duży, będziemy grali okres międzywojenny, II wojnę światową (to będzie najwięcej zdjęć), złote lata hipisowskie i kończymy na latach 80-tych – informuje agencja castingowa MKM Studio.

Zdjęcia do serialu sprawiły, że odwiedzając Stadion Olimpijski lub wrocławski ogród zoologiczny, można było przenieść się w czasie. Jednak to nie jedyne miejsca, gdzie pojawiła się filmowa scenografia, rekwizyty z przeszłości pojawiły się również na budynku dawnej biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego oraz na placu Uniwersyteckim.

Druga produkcja kręcona we Wrocławiu to film historyczny pt. „Filip”, którego scenariusz powstał na podstawie powieści Leopolda Tyrmanda. Autor przedstawił w niej losy młodego Polaka, którego wojenne drogi wiodą do Frankfurtu nad Menem, gdzie pracuje w jednym z hoteli jako kelner. Są tam nie tylko Polacy, ale także Czesi, Francuzi czy Niemcy, którzy są za młodzi na front. Mają dostęp do alkoholi, papierosów, mają czas na odpoczynek – żyją tak, jakby wojny nie było.

 

Foto: Tomasz K. / Facebook/Uniwersytet Wrocławski / Facebook/Nasza Gmina w Obiektywie