31-letni mężczyzna na co dzień mieszka z żoną i córką w Brwinowie. We wtorek (13 grudnia) przyjechał na delegację do Wrocławia. Ostatni raz widziany był około północy przy restauracji Lwowskiej we wrocławskim rynku, gdzie przebywał ze współpracownikami. Od tej pory nie nawiązał kontaktu z bliskimi.