Mistrz Świata K1 oraz zawodnik wrocławskiego klubu Gym-Fight – Maksymilian Bratkowicz został fałszywie pomówiony o atak na kobiety podczas protestu.

W środę 28 października, podczas przemarszu zorganizowanego w ramach Strajku Kobiet, agresywny mężczyzna pobił dwie kobiety biorące udział w proteście. Wieczorem tego samego dnia, w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy informujące, że atakującym mężczyzną miałby być wrocławski sportowiec. Fałszywe oskarżenia zaczęły się bardzo szybko rozprzestrzeniać, w związku z czym na Maksymiliana wylała się fala hejtu. Mnóstwo osób zaczęło również kierować groźby w kierunku młodego sportowca, jak i klubu Gym-Fight w którym trenuje.

Oskarżające Maksymiliana wpisy były oczywiście fałszywymi pomówieniami, a sportowiec nie brał nawet udziału w proteście, a także nie przebywał w okolicach Rynku w momencie dokonania ataku na kobiety. Prawdziwy sprawca pobicia został już ujęty przez policję i zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

https://www.instagram.com/p/CG9gQPIHZG7/

Wszystkie osoby, które nas oczerniły – mnie jak i klub Gym-Fight, zostaną pociągnięte do konsekwencji, a wszystkie pieniądze które pozyskam z odszkodowań, przeznaczę na cele charytatywne”. – mówi Maks w wideo zamieszczonym na swoim facebookowym profilu.

 

Tekst: CWC

Foto: Instgaram Maks Bratkowicz