W środę (2 marca) o godzinie 12:00 rozpocznie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej Wrocławia. Radni zagłosują wówczas nad projektem uchwały dotyczącej zerwania współpracy z jednym z miast partnerskich – białoruskim Grodnem.

Od pięciu dni przed oczami mamy dramaty ludzkie, bombardowane budynki i dziesiątki niewinnych ofiar, w tym dzieci. Współpraca Rosji z Białorusią w rolach oprawców jest ewidentna, dlatego decyzja o zerwaniu współpracy z Grodnem jako miastem partnerskim wydaje się oczywistą. Dzisiaj liczy się dla nas tylko współpraca na rzecz Ukrainy, wsparcie humanitarne, udzielenie pomocy dla jak największej liczby uchodźców i stworzenie im godnych warunków pobytu w naszym mieście – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Umowę o współpracy partnerskiej między Wrocławiem i Grodnem podpisali 22 października 2003 roku prezydent Rafał Dutkiewicz i mer Grodna – Aleksander I. Antonienko. 28 lipca 2005 roku została ona jednak, z wrocławskiej inicjatywy, zawieszona.

To była nasza odpowiedź na działalność reżimu Łukaszenki, ponieważ ten nie uznał demokratycznych wyborów do Związku Polaków na Białorusi. Nie chcieliśmy współpracować z magistratem i radnymi, którzy wsparli reżimowe działania. Zerwanie umowy jest jednak czymś ostatecznym, dlatego zdecydowaliśmy się w pierwszym kroku na jej zawieszenie, z nadzieją, że w niedalekiej przyszłości sytuacja na Białorusi może się zmienić na lepsze i umożliwi m.in. przeprowadzanie ciekawych projektów kulturalnych – tłumaczy Ewa Gołąb-Nowakowska, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą we wrocławskim magistracie.

Wrocław jest jednak daleki od tego, by odsuwać się od obywateli Białorusi i Rosji, tym bardziej, że wielu z nich nie godzi się z putinowskim fanatyzmem i terrorem. Jednocześnie niewykluczony jest powrót do relacji partnerskich, ale tylko wówczas, gdy zarówno władze krajowe, jak i samorządowe na Białorusi będą wybierane w demokratycznych wyborach z poszanowaniem prawa i międzynarodowych zasad.

We Wrocławiu żyje wielu Białorusinów, którzy opowiedzieli się po stronie ofiar. Którzy pomagają i wspierają naszych ukraińskich przyjaciół. Jednak utrzymywanie stosunków z miastem rządzonym przez przedstawicieli reżimu Łukaszenki jest w zaistniałej sytuacji wykluczone. Białoruś, dając nie tylko ciche przyzwolenie, ale też realne wsparcie inwazji na Ukrainę, sama się wyklucza z kręgu państw i miast, z którymi opowiadający się za pokojem na świecie Wrocław mógłby współpracować – podkreśla Sergiusz Kmiecik, przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia.

Wrocław nie jest jedynym samorządem, który zamierza zerwać stosunki partnerskie z białoruskim miastem. Współpracę z rosyjskimi i białoruskimi miastami zamierzają zerwać także inni samorządowcy zrzeszeni w „Ruchu Samorządowym TAK! Dla Polski”.

 

Źródło: mat. prasowe