Najpierw ograniczenia związane z koronawirusem, potem podwyżki cen paliw związane z inflacją i rosyjską napaścią na Ukrainę, a obecnie horrendalne podwyżki cen prądu i gazu. Do tego ustawowe zobowiązania samorządów do wprowadzania pojazdów elektrycznych i hybrydowych – wszystkie te czynniki sprawiają, że sytuacja finansowa miejskich przewoźników i organizatorów transportu jest bardzo trudna. Przedstawiciele miast, które za tę komunikację płacą, apelują o wsparcie do polskiego rządu.

Po raz pierwszy we Wrocławiu spotkali się przedstawiciele 25 największych organizatorów transportu publicznego w Polsce. Są zrzeszeni w Forum Organizatorów Transportu (w skrócie FOT). Choć to grupa nieformalna, to jej członkowie decydują o tym, jak wygląda transport w największych miastach Polski. Na FOT jednostki organizujące i nadzorujące transport publiczny w największych miastach wymieniają się doświadczeniami i dobrymi praktykami. Wspólnie wypracowują optymalne rozwiązania m.in. w zakresie: sprzedaży biletów i obsługi klientów, informacji pasażerskiej, kontroli biletów, windykacji należności oraz umów z operatorami i działalności przewozowej.

Efektem wrocławskiego spotkania jest apel do premiera. Jak czytamy w tekście członków Forum Organizatorów Transportu: „Transport publiczny jest jedną z branż, które najmocniej dotknęły skutki pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. W jej wyniku nastąpił ogromny spadek mobilności obywateli, a co za tym idzie również wpływy ze sprzedaży biletów (liczony w setkach milionów złotych). Ponadto, wprowadzone przez Rząd limity liczby pasażerów, którzy mogli podróżować środkami transportu, nie pozwoliły na zmniejszenie częstotliwości kursów w celu dostosowania oferty przewozowej do mniejszych potrzeb. (…) Aktualnie, ze względu na wzrosty cen, niestabilną sytuację na rynku energetycznym oraz problemy kadrowe związane z brakiem kierowców transport publiczny kolejny raz znalazł się w sytuacji kryzysowej. (…) W świetle nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych (z 7 grudnia 2021r.), nasi operatorzy komunikacji miejskiej zostali zobowiązani do wprowadzenia coraz większej liczby pojazdów nisko i zeroemisyjnych – elektrycznych, gazowych i wodorowych. Niestety, ogromny wzrost cen kosztów energii elektrycznej oraz gazu, podważa ekonomiczny sens eksploatacji takich pojazdów, a nawet stawia pod znakiem zapytania ich codzienne użytkowanie.”

Tymczasem, mimo wcześniejszych licznych apeli i próśb organizatorów transportu, komunikacja zbiorowa nie została dotąd objęta żadnymi mechanizmami osłonowymi – rząd nie dał szansy tym przedsiębiorstwom na skorzystanie z tarczy antycovidowej czy antyinflacyjnej. Organizatorzy transportu ostrzegają premiera, że brak rządowego wsparcia dla transportu publicznego doprowadzi w przeciągu kilku najbliższych miesięcy do wielu negatywnych konsekwencji o charakterze społecznym i gospodarczym: „Nad zbudowaniem dobrej jakości transportu publicznego każde z polskich miast pracowało przez wiele lat, jednak obecna sytuacja makroekonomiczna i drastyczny wzrost kosztów bezpośrednich spowoduje szybkie pogorszenie usług, jakości taboru, dostępności przewozów i właściwej obsługi pasażerów”.

-W trudnych dla transportu publicznego czasach, a takie mamy w zasadzie od początku pandemii COVID-19, Forum Organizatorów Transportu spełnia dodatkową ważną rolę – integruje instytucje publiczne odpowiedzialne za transport miejski i konsoliduje. Tym razem wspólnie występujemy do Rządu domagając się wprowadzenia mechanizmów osłonowych. Pokazujemy też najważniejsze problemy i wyzwania w branży transportowej, potrzebę zmian regulacji prawnych czy wsparcia finansowego sektora transportu miejskiego. O tych wyzwaniach była mowa także we Wrocławiu – podsumowuje spotkanie FOT Paulina Tyniec-Piszcz, Dyrektor Wydziału Transportu.

Efektem rozmów jest apel do premiera o pilne uruchomienie mechanizmów osłonowych, które będą skutecznie przeciwdziałały drastycznemu wzrostowi kosztów paliw, prądu oraz innych materiałów w transporcie publicznym: „Liczymy na zrozumienie sytuacji, w jakiej znalazła się nasza branża i udzielenie konkretnego wsparcia, bez którego skutki dla środowiska, zdrowia mieszkańców i gospodarki mogą być katastrofalne”.

Uczestnicy wrocławskiego spotkania ostrzegają, że brak rządowego wsparcia doprowadzi do głębokiego kryzysu transportu publicznego w kraju, a także zmarnowania części ogromnego wysiłku organizacyjnego i finansowego, jaki został w ostatnich latach włożony w poprawę jakości i wizerunku transportu zbiorowego w polskich miastach.

 

Foto: Facebook/MPK Wrocław