Pod koniec ubiegłego tygodnia opublikowaliśmy artykuł dotyczący niewidomego masażysty z Wrocławia – Witolda Strugały, który prosił o pomoc dla swojego kontuzjowanego psa przewodnika. Mężczyzna zachęcał do zapisów na masaże, dzięki którym mógłby zebrać środki na zabieg Nugata. Odzew osób chętnych do wsparcia przerósł oczekiwania p. Witolda, a zebrana kwota wystarczy nie tylko na leczenie Nugata.

Mój post udostępniliście 13000 razy do chwili, w której piszę te słowa. Telefonów i wiadomości otrzymałem od Was tyle, że odpowiadał będę prawdopodobnie jeszcze przez najbliższych kilka dni, proszę Was więc o wyrozumiałość w tym względzie. Mój kalendarz na listopad nie ma prawie pustych miejsc i mogę tylko mieć nadzieję, że nie zrobiłem błędu i nie zapisałem dwóch osób na ten sam termin. Gdyby jednak to się zdarzyło, najmocniej przepraszam. Wreszcie, pomimo braku oficjalnej zbiórki, wpłaciliście na moje konto poprzez numer telefonu pieniądze, które pozwolą mi zadbać nie tylko o leczenie Nugata, ale również naszej chorej na nowotwór seniorki – psiej przewodniczki Akryl – napisał w mediach społecznościowych p. Witold.

W dalszej części wpisu masażysta umieścił podziękowania za wsparcie oraz informacje o kontuzjowanym psie przewodniku: „Nugat jest ogólnie w dobrej formie. W tym tygodniu czeka go zabieg.”

Pan Witold dodał również, że za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku – Aż masaż Witold Strugała , będzie informował, co słychać u Nugata. Będzie również publikować treści związane bezpośrednio z masażami, by odpowiedzieć na najczęstsze pytania i rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące świadczonych przez niego usług.

Z całej mocy wszystkiego najlepszego dla Was moi drodzy, jesteście wielcy! – podsumował p. Witold.

Niewidomy masażysta: „Jeśli zechcesz pomóc mi i mojemu psu, zapisz się na masaż”.

 

Foto: Witold Strugała