W niedzielę (10 czerwca) na ul. Grabiszyńskiej, na przystanku Stalowa, tramwaj linii 11 śmiertelnie potrącił starszą kobietę. Niczego nieświadomy motorniczy pojechał dalej. W efekcie ciało zostało rozerwane, a jego fragmenty pojazd ciągnął po torowisku.
– Przyczyna wypadku jest teraz przedmiotem śledztwa. Ustalamy, czy kobieta w chwili zderzenia z tramwajem znajdowała się na torowisku, czy na przystanku – mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
MPK Wrocław informuje, że tramwaje linii 4, 5, 11, 14 i 24 kursują objazdami. Pasażerów na zamkniętym odcinku wożą autobusy „za tramwaj”. Tak będzie co najmniej przez kilka godzin, bo na miejscu pracuje także prokuratura.
Na ulicy Grabiszyńskiej stoi mnóstwo gapiów. Świadkowie twierdzą, że ślady wypadku widać na odcinku kilkuset metrów, na przestrzeni kilku przystanków. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nikt przez dłuższy czas nie zauważył, że pod tramwajem znajduje się ciało.
Przy ofierze znaleziono torbę z zakupami. Nieoficjalnie wiadomo, że policja posiada również dokumenty, które pozwoliły na ustalenie tożsamości kobiety. Miała około 80 lat.
Foto: Czytelnik Michał