Inflacja, 350-procentowy wzrost ceny gazu i 60-procentowa podwyżka cen prądu. Do tego niekorzystne zmiany w systemie podatkowym w ramach tzw. Polskiego Ładu. Początek roku sięga do portfeli zarówno mieszkańców, jak i samorządów. W przypadku Wrocławia to w sumie 700 mln złotych.