Wrocławskie MPK wystawiło Jackowi Sasinowi fakturę opiewającą na 35 milionów złotych. Prezes MPK, Krzysztof Balawejder domaga się od rządu rekompensaty za rosnące ceny paliw i prądu, które jak podkreśla, spowodują duże straty w budżecie miejskiego przewoźnika.

– Tylko w przyszłym roku MPK Wrocław wyda ponad 35 000 000 (czyli pół Sasina) więcej na olej napędowy i prąd. Nasz właściciel, miasto Wrocław, który w wyniku Nowego Ładu straci kilkaset milionów złotych, nie ma jak nam pomóc. Dlatego WYSTAWIAM FAKTURE WICEPREMIEROWI SASINOWI, który sprawuje nadzór właścicielski nad Orlenem, Lotosem i Tauronem – wyjaśnia prezes MPK, Krzysztof Balawejder.

Jak obliczyło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, w 2020 r. spółka zapłaciła za paliwo dla autobusów ponad 35,3 mln zł. W tym roku, zgodnie z prognozami koszt paliwa wyniesie 44,3 mln zł, a w 2022 r. już 54,4 mln zł. Jeżeli chodzi o koszt zużycia prądu, w 2020 r. wyniósł on 28,3 mln, w bieżącym roku szacowany jest na 30,9 mln, a 2022 r. już 44,5 mln.

 

Foto: Facebook/Krzysztof Balawejder