Niewidomy masażysta z Wrocławia – Witold Strugała, udostępnił w mediach społecznościowych chwytającą za serce prośbę. Ze względu na zerwane więzadło swojego psa przewodnika, p. Witold musi wydać dużą kwotę pieniędzy na leczenie czworonożnego przyjaciela. Masażysta nie utworzył jednak zbiórki i nie prosi o datki, a tych, którzy chcą mu pomóc, zachęca do skorzystania z jego usług.
– Mój pies przewodnik, który na ulicach Wrocławia jest moimi oczami, zerwał sobie na niedawnym spacerze więzadło. Skutek jest taki, że przez najbliższych kilka tygodni nie może pracować, a dodatkowo czeka go dosyć kosztowny zabieg i rehabilitacja. Mam nadzieję, że wróci do formy i za jakiś czas znowu ruszymy razem w miasto, tymczasem jednak jestem zdany na białą laskę i czeka mnie wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Nie chce tworzyć zbiórek, prosić o datki na pokrycie kosztów leczenia Nugata. To mój pies przewodnik i biorę to na siebie, niemniej wciąż jest to dla mnie spory, niespodziewany koszt – napisał w mediach społecznościowych p. Witold.
W drugiej części swojego wpisu poinformował, że każda z osób, która chciałaby go wesprzeć w trudnej sytuacji, może zapisać się do niego na masaż, a także zachęcić do tego swoich znajomych.
Pan Witold proponuje następujące usługi:
- rozluźniający masaż klasyczny pleców, karku i barków w cenie 130 zł za godzinę z dojazdem,
- całościowy masaż relaksacyjny lomi-lomi w cenie 200 zł za półtorej godziny, również z dojazdem,
- masaż leczniczy, po konsultacji i przedstawieniu zlecenia od lekarza lub fizjoterapeuty.
– Jeśli zdecydujesz się na serię zabiegów, dziesiąty masaż będzie gratis, a gdy zamówisz masaż dla więcej niż jednej osoby w tym samym terminie i lokalizacji, otrzymasz rabat 10%. Niech dobro wróci do ciebie – dodaje niewidomy masażysta.
W sprawie masaży można kontaktować się poprzez profil na Facebooku: Aż masaż Witold Strugała , a także telefonicznie pod numerem telefonu: 663342366.
Foto: Witold Strugała