Na początku lipca bieżącego roku firma Lotos wypowiedziała wrocławskiemu przewoźnikowi umowę na dostawę oleju napędowego. W związku z zaistniałą sytuacją Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne ogłosiło przetarg, który miał wyłonić nowego dostawcę. Termin składania ofert upłynął 5 września 2022 r. o godz. 9:00, jednak do spółki nie wpłynęła żadna oferta.

Jak informuje wrocławskie MPK, rozeznania ofertowego dokonały trzy firmy – Orlen, Lotos, który mimo fuzji z Orlenem zrobił to pod własnym szyldem oraz trzeci podmiot gospodarczy. Żadna z nich nie złożyła oferty w zakończonym przetargu. Trzecia z nich nie podjęła się tego ze względu na niekorzystną sytuację na rynku paliw w Polsce.

Ani jedna oferta nie wpłynęła w przetargu na dostarczenie oleju napędowego dla MPK Wrocław. Do listopada musimy wybrać nowego dostawcę po tym, jak pod koniec czerwca spółka Lotos w zaskakujący sposób wypowiedziała nam umowę. Jesteśmy postawieni w sytuacji, w której średnia cena paliwa zależna będzie od decyzji i fanaberii polityków. Można się tylko zastanawiać nad tym, którego prezesa zdanie będzie wiążące – prezesa monopolisty Orlenu Daniela Obajtka czy raczej tego z Nowogrodzkiej – pisze prezes MPK, Krzysztof Balawejder.

Prezes MPK zapewnia także, że ceny biletów na przejazdy komunikacją miejską nie wzrosną. Za ewentualne dopłaty zapewniające dalsze funkcjonowanie spółki, odpowiedzialny będzie samorząd Wrocławia.

Zapotrzebowanie MPK Wrocław na olej napędowy do autobusów to średnio od 800 tysięcy do niemal miliona litrów miesięcznie. Dwa lata temu przewoźnik płacił za to ponad 34 miliony złotych rocznie, w roku 2021 było to 45 milionów, w tym – 68,5 miliona złotych. Widać wyraźnie, że ta kwota wzrosła ponad dwukrotnie. W obliczu wyboru nowego dostawcy oleju napędowego może być ona jeszcze wyższa.

Nowy przetarg zostanie ogłoszony w najbliższym czasie.

Lotos wypowiedział MPK Wrocław umowę na dostawę oleju napędowego.

 

Foto: MPK Wrocław