Pod koniec czerwca bieżącego roku Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta zapowiedział odnowienie kultowego neonu, który przez kilkadziesiąt lat cieszył oczy mieszkańców powracających do domu z podróży, ale też turystów, którzy odwiedzali Wrocław. Neonowy napis przeszedł już kompleksowy remont i powrócił na swoje miejsce.
– Od zainstalowania w 1962 roku witał całe pokolenia mieszkańców, którzy wracali do domu z podróży, ale też odwiedzających Wrocław turystów. Cieszymy się na powrót jednego z symboli naszego miasta. Ulica Piłsudskiego niebawem odzyska piękny akcent – podkreślała w czerwcu wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska.
Napis „Dobry Wieczór we Wrocławiu” i uchylający kapelusza elegancik z muszką to projekt Janusza Tarantowicza.
– Oryginalny ludzik był większy – nie „stał” na dachu, lecz na zwieńczeniu balkonu czwartego piętra i miał ok. 4 metrów wysokości. Elegancik z muszką pod szyją miał w sobie coś z samego Tarantowicza, który ponoć oprawiony w ten element garderoby chadzał na studenckie imprezy – wyjaśnia Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
W latach 80., w związku z adaptacją strychu na mieszkania, ludzika zdjęto. Po latach wrócił, jednak w pomniejszonej wersji, żeby nie zasłaniać okien mieszkańcom ostatnich pięter. W późniejszym czasie kilkukrotnie go naprawiano, jednak w ostatnich latach znów nie świecił.
Teraz neon ponownie cieszy oczy przechodniów. Kompleksowy remont zlecił ZDiUM, a jego koszt wyniósł 42 tysiące złotych. Wykonawcą specjalistycznych prac była firma KONO Magdalena Konopka z Wrocławia.
Foto: mat. Biuro Prasowe UMW