Imprezy plenerowe w 21 marca mają w sobie nostalgiczną magię. Wreszcie nie ograniczają nas nasze cztery ściany albo ceny w pubach i klubach. Chociaż pierwszy dzień wiosny nie zawsze bywa piękny, zawsze jest doskonałym pretekstem, żeby rozpocząć sezon od zimnego piwa i grillowanej kiełbaski. A gdzie najbardziej lubią przesiadywać Wrocławianie? Poniżej przedstawiamy listę miejsc, wraz z ich opisami.

1. Wyspa Słodowa

Jej nazwa pochodzi od funkcjonujących tam od XV wieku słodowni. Teren wysp był własnością zakonu św. Klary od średniowiecza, aż do XIX wieku, kiedy to wyspa Słodowa stała się własnością miasta. Od tego czasu prowadzono tam zabudowę mieszkalną, jednak podczas Festung Breslau prawie wszystkie budynki zostały zniszczone. [addAdSense]

wyspa mww

Wyspa Słodowa to prawdziwe miejsce spotkań. W ciepłe dni setki ludzi ściągają tam, żeby imprezować ze znajomymi. Ale chociaż lokalizacja jest bardzo dogodna, niestety popołudnie spędzone przy kiełbasce i piwie może grozić nam wysokim mandatem.

Za rozpalenie grilla policja ma prawo ukarać nas mandatem w wysokości 500zł. Kolejne 100zł możemy zapłacić za spożywanie alkoholu w miejscu niedozwolonym. Dla wielu jednak nie wydaje się być to przeszkodą i dopóki wyspa nie będzie regularnie kontrolowana, pozostanie jednym z najbardziej lubianych miejsc na plenerową imprezę.

 

2. Górka Pafawag (Wzgórze Gajowickie)

To nie duże wzniesienie, jednak oferuje dość dużą płaską powierzchnie, która sprawdza się zarówno dla spacerowiczów jak i tych, którzy wolą zasiąść przy grillu. Dla tych ostatnich dobrą wiadomością będzie, że wolno tam piec kiełbaski. Na początku XX wieku wzgórze było wysypiskiem śmieci na przedmieściach Wrocławia.

W latach 20 wysypisko zamknięto i rekultywowano. I tak do dziś spełnia rolę rekreacyjną dla okolicznych mieszkańców. Tą lokalizację na pewno dobrze wspominają też absolwenci V i VII Liceum ogólnokształcących, których uczniowie regularnie spotykają się na szczycie górki.

Co ciekawe, zgodnie z opinią prawną Romualda Kędzierskiego z Koksztys S.A. prawnie nie istnieje tam zakaz spożywania alkoholu.

 

3. Wzgórze Gajowe

Przez okolicznych mieszkańców zwane „wysypem”, chociaż jest to w głównej mierze gruzowisko. Tam zwożono gruzy ze zniszczonego wojną Wrocławia. Dziś nie spełnia już tej roli (oprócz roku 2005, gdy zwożono tam ziemię ze Wzgórza Andersa podczas budowy wrocławskiego Aquaparku).

Wzgórze Gajowe jest najwyższym punktem terenowym we Wrocławiu (156 m n.p.m.), co daje wspaniałe widoki, zarówno na południowy Wrocław, jak i na szczyty gór takich jak Ślęza, czy nawet Śnieżka. Planowano tam stworzenie stoku narciarskiego, jednak projekt nie powiódł się.

Na szczycie jest dużo trawiastych terenów, wiele dających cień drzew, oraz miejsce ogniskowe.
Z rozpalaniem ogniska należy jednak uważać, ponieważ latem roślinność mocno wysycha i bardzo łatwo zajmuje się ogniem. A o tym jak szybko rozprzestrzenia się tam ogień nie raz przekonali się okoliczni mieszkańcy.

Tego miejsca również nie obejmuje zakaz spożywania alkoholu, ani rozpalania grilla. Należy jednak pamiętać, że za spowodowanie pożaru będziemy już ponosić odpowiedzialność.

 

4. Wzgórze Andersa

Tak jak w przypadku Wzgórza gajowego jest to stworzone po II wojnie światowej gruzowisko. W latach 80 miał tu powstać Pomnik Ziem Odzyskanych, jednak nigdy do tego nie doszło. Do lat 90 nazywało się Wzgórzem Władysława Gomułki.

Wzgórze Andersa położone jest bliżej miasta, jednak jest zdecydowanie mniejsze od „Wysypu”. Poza tym jest ono coraz bardziej zagospodarowywane. Są tam między innymi Aquapark, Parkour Park. oraz tor kolarski. Rozpalanie grilla w ich okolicy to nie najlepszy pomysł.

 

5. Wały nad Odrą

Wały są doskonałym miejscem na organizowanie plenerowej imprezy. Wolno nam tam spożywać alkohol i rozpalać grille. Duża powierzchnia pozwolić też znaleźć odosobnione miejsce dla nas i naszych znajomych. Minusem jest jednak odległość od sklepów, jednak nie przeszkadza to wytrwałym grillomanom. [addAdSense]

A gdzie dokładnie wolno nam rozpalać grilla? Przy mostach Jagiellońskich, Trzebnickim i Warszawskim, oraz na całych wałach przeciwpowodziowych po obu stronach Odry (o ile nie są prowadzone prace modernizacyjne)

 

6. Lasy: Osobowicki, Rędziński, Sołtysowicki

Tu można rozpalać ogień tylko w wyznaczonych miejscach. W lesie Osobowickim przy Szwedzkich Szańcach, przy boisku oraz parkingu w środkowej części lasu. Las Rędziński oferuje za to dwa miejsca: polanę nad Widawą i palenisko przy zbiorniku wodnym. W lesie Sołtysowickim piec kiełbaski można tylko przy zbiorniku wodnym. [addAdSense]

Należy także pamiętać o pozostawieniu czystości, ponieważ za zaśmiecanie lasu również przewidziane są grzywny.

 

 

Tekst: Kamil Kuchta
Foto: Fotopolska / Wrocław z lotu ptaka / MiejscaWeWrocławiu