Myślą przewodnią akcji jest edukacja wizualna, która pomaga zwiększyć świadomość na temat zanieczyszczenia miast niedopałkami papierosów.
Akcję “Chalk of Shame”, czyli „Kreda wstydu” zainicjował w Polsce, a dokładnie w Poznaniu, amerykański naukowiec Patrick Perrigue, doktor Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk. Aktualnie „Kreda wstydu” zaczyna być również widoczna na ulicach Wrocławia i zyskuje coraz większą liczbę zwolenników.
Akcja polega na zwiększeniu świadomości społeczeństwa odnośnie szkodliwości niedopałków rzucanych na chodniki i miejskie trawniki. Wystarczy zaopatrzyć się w kredę i podczas spaceru oznaczać leżące na ziemi niedopałki kolorowymi kręgami. Nie trzeba ich zbierać i wyrzucać, kolorowe oznaczenia ułatwią ich znalezienie służbom sprzątającym.
Ponadto, kolorowe okręgi i napisy wzbudzają zainteresowanie mieszkańców, a co za tym idzie znacznie uwidaczniają problem. Rzucane na trawniki niedopałki nie tylko zatruwają glebę, ale także ograniczają wzrost roślin.
Założycielem wrocławskiej grupy „Kreda wstydu” jest Miquel Garau Ginard, który skrupulatnie podejmuje działania związane z oznaczaniem, a także zbieraniem niedopałków na terenie całego miasta. Coraz chętniej dołączają do niego także inni zwolennicy akcji.
Ostatnie działania zostały przeprowadzone m. in. na wrocławskim Gaju oraz na Maślicach, gdzie Miquel zebrał ogromne ilości niedopałków. Jak mówi aktywista: „Planeta to nie popielniczka” i dodaje: „Aby ludzie mogli rozmawiać o problemie zanieczyszczenia niedopałkami, musimy najpierw sprawić, by problem był WIDOCZNY”, dlatego „Kreda wstydu” będzie pojawiać się w coraz to nowych wrocławskich miejscach.
Foto: Facebook/Kreda wstydu Wrocław