Jedna z pracownic Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego we Wrocławiu, a mianowicie pani Agata, która na co dzień prowadzi autobus miejski, uratowała młodego człowieka. Mężczyzna przymierzał się do skoku z mostu, ale na szczęście, dzięki czujności pani Agaty, nie doszło do tragedii.
– Motorniczy i kierowcy często dowodzą, że są czujni i mają oczy dookoła głowy. Pewnie dlatego prowadząca autobus pani Agata zauważyła młodego mężczyznę za barierkami mostu Milenijnego. Kierująca pojazdem niezwłocznie zatrzymała się i wyszła do młodego człowieka. Ten, widząc ją powiedział, że będzie skakał na bungee. Nie był jednak przypięty do żadnej liny ani nie miał innego zabezpieczenia. Kierująca niezwłocznie podjęła działania i przeciągnęła mężczyznę za barierki na stronę chodnika. Następnie sprawdziła, czy na dole nie ma nikogo innego – relacjonuje sytuację wrocławskie MPK.
Pani Agata wezwała również policję, jednak młody mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia. Jak opisuje kobieta, jego zachowanie sugerowało, że był pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych.
Jak zapewnia miejski przewoźnik, reakcja pani Agaty zostanie doceniona przez jej przełożonych i prezesa spółki.
Foto: Facebook/MPK Wrocław