Najpierw miał być remont, a później laboratorium partycypacji, czyli miejsce, w którym wrocławianie mogliby uczestniczyć życiu miasta. W budynku odbywałyby się konsultacje społeczne. Takie były plany, jednak po ekspertyzie specjalistów okazało się, że koszty remontu budynku wyniosą około 5 mln zł, prezydent obiecał te pieniądze znaleźć. Jednak teraz okazuje się że na planach i wizualizacjach się skończyło…                         [addAdSense] 

Według najnowszych założeń teren będzie przekazany w formie użytkowania wieczystego, aby miasto miało kontrolę nad tym co tam będzie się działo, a sam budynek pójdzie pod młotek.

Miasto zorganizuje konkurs, w którym wyłoni inwestora, który przeprowadzi remont budynku.
Jak podkreśla prezydent, konkurs będzie zakładał pewne warunki co do nowej organizacji kamienicy. Zapewniona ma być otwartość dla mieszkańców, oraz wszelako pojęta działalność społeczna.

Aktywiści są niezadowoleni z takiego obrotu sprawy. Oskarżają Dutkiewicza o kłamstwo oraz o nie dotrzymywanie obietnic. Atakują także szefa biura partycypacji Bartłomieja Świerczewskiego za nie branie pod uwagę ich pomysłów poprzez organizację bezsensownych warsztatów i konsultacji społecznych.

Stowarzyszenie Wyspa Słodowa 7 zajmujące tematem kamienicy od wielu lat wraca do pierwotnego postulatu, czyli kategorycznie sprzeciwia się prywatyzacji. Pragną powołać komisję złożoną z urbanistów i architektów, która wraz z urzędnikami i aktywistami stworzy alternatywne rozwiązanie.

 

Tekst: Dagmara Noszczyk
Foto: MiejscaWeWroclawiu.pl