

Ivan Djurdjević objął posadę trenera Śląska Wrocław. Zastąpił on na tym stanowisku Piotra Tworka. Czego możemy spodziewać się po tej zmianie?
Ivan Djurdjević doprowadzi Śląska na szczyt?
Zmiany trenerów w polskiej Ekstraklasie to coś, o czym słyszy się często, ale mimo wszystko możemy mówić o sporym zaskoczeniu. Za przykład może posłużyć choćby sytuacja w Śląsku Wrocław – zdecydowano, że Piotr Tworek przestaje być trenerem i na jego miejsce pojawił się Ivan Djurdjević. Warto też podkreślić, że Tworek prowadził zespół zaledwie w 10 meczach (w trakcie poprzednich rozgrywek zastąpił Jacka Magierę). Nie można też zapomnieć o tym, że Śląsk utrzymał się w najwyższej klasie rozgrywkowej, także nie doszło do katastrofy. Oczywiście pewnie wszyscy w klubie myślą o wyższych celach, ale musimy pamiętać o tym, że w momencie przyjścia Tworka wiadomo było, iż myślenie o wysokim miejscu trzeba odłożyć na sezon 2022/23.
Co pokaże Śląsk pod wodzą nowego trenera?
Postawa Śląska w najbliższej kampanii wydaje się sporą niewiadomą. Z jednej strony ostatnio mieliśmy walkę o utrzymanie, a z drugiej nieco wcześniej drużyna znalazła się na czwartym miejscu. Jeżeli masz jakieś przeczucia w związku z postawą wrocławskiego zespołu, może czas zwrócić uwagę na kursy bukmacherów? Dobre przeczucie może przełożyć się na naprawdę spore zyski. Warto też spojrzeć na informacje zamieszone pod adresem https://www.probukmacher.pl/. Probukmacher to serwis, w którym nie brakuje cennych spostrzeżeń na temat rynku zakładów bukmacherskich.
Djurdjević a wyniki osiągane w Chrobrym Głogów
Nie ma co ukrywać, że Ivan Djurdjević ma ostatnio bardzo dobrą prasę. To zasługa wyników, jakie osiągał podczas pracy w Chrobrym Głogów. Głogowska ekipa kojarzyła się z drużyną walczącą o spokojne utrzymanie, a pod wodzą byłego trenera Lecha mieliśmy coś zupełnie innego. Okazało się nawet, że kibice mogą myśleć o Ekstraklasie. Do awansu zresztą zabrakło naprawdę niewiele (porażka po dogrywce w decydującym meczu barażowym). Warto też pamiętać, że nie możemy tego rozpatrywać w kontekście tego, iż klub nie awansował, natomiast Djurdjević zawitał do najwyższej klasy rozgrywkowej. Trener był lojalny wobec włodarzy i piłkarzy – znacznie wcześniej wiedzieliśmy, że baraże będą oznaczać zakończenie pewnego etapu dla zespołu.
Warto jeszcze zatrzymać się przy pracy w Lechu – w Poznaniu postawiono na człowieka, który jako piłkarz był mocno związany z klubem. Liczono na piękną historię, ale doszło do szybkiego rozstania. Niemniej musimy pamiętać, że kariery trenerskie są długie – prowadzenie Lecha okazało się zbyt dużym wyzwaniem, ale ponowne zatrudnienie w Poznaniu jest jeszcze jak najbardziej możliwa. Nie można w końcu zapominać o tym, co działo się później – sukcesy w Chrobrym zrobiły spore wrażenie w środowisku piłkarskim.
Djurdjević ponownie w Ekstraklasie
Jakkolwiek to zabrzmi, pobyt w Śląsku nie jest jednak tym samym, co prowadzenie Chrobrego. Mowa o najwyższej klasie rozgrywkowej i co najważniejsze, drużyna ma spore ambicje, ale potrzeba wiele pracy – walka o utrzymanie nie wzięła się z niczego.
Ambitny i dobry trener sporych wyzwań się na pewno nie boi. Trzeba także mieć na uwadze, że Ivan Djurdjević staje przed ogromną szansą – trenowanie Lecha okazało się falstartem, ale później zobaczyliśmy człowieka, który zna się na swoim fachu. Teraz zostaje tylko cały czas potwierdzać, że wykonywana praca przekłada się na satysfakcjonujące efekty.
Skoro już jesteśmy przy efektach, trudno jednoznacznie powiedzieć, które miejsce Śląska Wrocław będzie można uznać za dobre. Nie możemy też zapomnieć, że polskie rozgrywki słyną z tego, że są bardzo wyrównane. Niektórzy mogą twierdzić, że ostatnio to się zmieniło, ale można co do tego polemizować – wystarczy spojrzeć, co działo się poza czołową trójką. Do tego nie możemy zapomnieć o tym, że są drużyny, którym zależeć będzie na znacznej poprawie w stosunku do ostatnich miesięcy. Najlepszym przykładem Legia Warszawa – klub ten przyzwyczaił do rokrocznej walki o tytuł (zazwyczaj z dobrym skutkiem), a ostatnio mieliśmy 10. miejsce. Nie można też zapomnieć choćby o Jagiellonii Białystok, która jeszcze niedawno dwa razy zdobyła wicemistrzostwo kraju.
Trudno powiedzieć, co pokaże Śląsk Wrocław, ale pewne wydaje się, że w naszych rodzimych rozgrywkach na nudę nie będziemy narzekać.
Foto: Pinterest