Późnym wieczorem w niedzielę (9 stycznia) w oknie życia funkcjonującym w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza rozległ się alarm. Jedna z sióstr znalazła w nim kilkumiesięczną dziewczynkę, która otrzymała imię Klaudia.

Osoba, która przyniosła dziewczynkę do okna życia przy ul. Rydygiera 22-28, pozostawiła również torbę z kocykiem, pampersami i mlekiem. Zgodnie z procedurami, tuż po odnalezieniu dziecka siostry wezwały pogotowie ratunkowe. Okazało się, że niemowlę jest zdrowe i zadbane.

Jeżeli dziecka nie będą poszukiwać opiekunowie, niebawem rozpocznie się procedura adopcyjna, by małej Klaudii jak najszybciej zapewnić nowy dom.

– Okno życia jest alternatywą dla matek, które nie mogą wychować swego dziecka i urodziły je w tajemnicy przed rodziną i bliskimi. Matki pozostawiające swe dziecko w oknie życia nie są poszukiwane, a maleństwo po badaniach w szpitalu kierowane jest do adopcji. Nie jest to jednak prosta procedura ze względu na jego anonimowość. Dlatego pragniemy w tym miejscu przypomnieć, że matki mają możliwość pozostawienia dziecka w szpitalu, zaraz po porodzie, co usprawnia procedury adopcyjne. Ponadto matkom w trudnej sytuacji życiowej gotowe są pomóc także różne instytucje – informują Siostry Boromeuszki.

 

Foto: Siostry Boromeuszki - Wrocław