



Czy kiedyś będziemy polowali na maszyny zamiast na żywe zwierzęta? Brzmi trochę jak science-fiction, ale jak się okazuje, takie pomysły wcale nie są abstrakcją.
Dowodem na to jest nietypowa propozycja jednego z francuskich posłów. Na dobrą sprawę, kiedyś nikt nie przypuszczał, że pojawią się samochody albo latające maszyny, czy też może polskie kasyno online, w którym będziemy grać. Wizja przyszłości z mechanicznymi zwierzętami znana z filmów i książek może wcale nie jest tak odległa jak się wydaje.
Oczywiście jeśli chodzi o polowanie na roboty, to pojawia się tutaj jeszcze jeden aspekt typowo moralny. W końcu w wymiarze etycznym może to być związane z cierpieniem zwierząt, które przecież w trakcie takich polowań tracą życie. A jak wiadomo, bardzo często jest to nie tylko regulacja populacji wyznaczona przez zapisy legislacyjne, ale zwykła rozrywka dla osób, które czerpią przyjemność z myślistwa. Może, więc pomysł wcale nie jest taki zły i śmieszny?
Łowy na maszyny
Pomysł zainicjowania łowów na maszyny wydaje się rzeczywiście oryginalny, a jego autorem jest poseł partii liberalnej LREM, Damien Adam. To właśnie on zaproponował, aby zamiast na dzikich zwierzętach, myśliwi skoncentrowali się na tych sztucznych. Jak tłumaczy tę ideę sam poseł?
Jak stwierdził Damien Adam, celem tej nowelizacji jest zainicjowanie funduszu, który ma zapewnić przejście od polowania z psami do całkiem nowych form w sferze łowiectwa, właśnie takich jak polowanie na roboty. Oczywiście miałyby one kształt prawdziwego zwierzęcia i zachowywały się tak jak na przykład dziki. Jeżeli wydaje nam się, że takie pomysły pozostają tylko i wyłącznie w sferze fantazji ekscentrycznych polityków, to grubo się mylimy.
Dyskusja nad sztucznymi zwierzętami
Okazuje się, że projekt tego posła był bardzo szczegółowo analizowany w trakcie dyskusji nad nowelizacją ustawy o prawach zwierząt. Problem przecież wydaje się już całkiem poważny, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy wszyscy troszczymy się bardziej o planetę i nawet już największym sceptykom wydaje się, że trzeba zadbać o Ziemię w kontekście efektu cieplarnianego. Jak wiadomo, produkcja mięsa jest związana z generowaniem większej ilości dwutlenku węgla, który dostaje się do atmosfery, a to pogłębia efekt ocieplania się klimatu.
Tak czy inaczej, sam projekt omawiany przez francuskich posłów, spotkał się zarówno z aprobatą, ale także z bardzo dużą krytyką. Jak zwykle w przypadku takich światopoglądowych kwestii, ludzie dzielą się na przynajmniej dwa przeciwstawne obozy. Niezadowolony był na przykład poseł partii LR Julien Aubert, który nie wahał się zaprezentować swojej opinii na Twitterze. W swoim poście stwierdził, że wzdryga się na myśl o tym, gdyby na przykład elektryczny królik albo cyberdzik zgubił się w lesie, gdyby padał deszcz. Zapewne posłowi chodziło o ewentualne zwarcie w mechanizmie elektrycznym i zagrożenie dla zdrowia lub życia.
Nowoczesne maszyny również bezpieczne
Obawy sceptycznie podchodzącego do tematu posła, są jednak delikatnie mówiąc nieuzasadnione. Każdy z nas widział przecież, chociażby na YouTubie filmy pokazowe, które prezentują maszyny czworonożne, które potrafią nie tylko bardzo sprawnie chodzić po nierównościach, ale również biegać i skakać przez przeszkody. Jest to głównie efekt działań Boston Dynamics, czyli dobrze znanego na całym świecie zespołu specjalistów, którzy pracują nad autonomicznymi robotami od lat. Takie maszyny są w odpowiedni sposób zabezpieczone przed pyłem i wodą, które mogą docierać do nich z dowolnego kierunku.
Reasumując, jak na razie nie trzeba się obawiać obecności takich zwierząt lasach, ponieważ Francuskie Zgromadzenie Narodowe uznało jak na razie poprawkę zaprezentowaną przez Damiena Adama za niekonstytucyjną, bo sprzeczną z art. 40 francuskiej konstytucji.
Foto: Pixabay