Nowa Lwiarnia we wrocławskim zoo została ukończona w maju, a budynek sprawnie przeszedł odbiory techniczne i uzyskał pozwolenie na użytkowanie. Nie ma w nim jeszcze co prawda lwów, ale dzięki temu dziennikarze mieli możliwość zwiedzenia wszystkich zakamarków pawilonu. Zobaczyli miejsca, które już wkrótce na co dzień zajmować będą lwy: Togo, Wanja i Malkia.
Wybudowanie nowego pawilonu lwów i surykatek wraz z zagospodarowaniem terenu to najważniejsza inwestycja wrocławskiego zoo w tym roku. Jej koszt to 9,3 mln zł netto. Dzięki zamontowanym panoramicznym szybom pierwszy raz w historii ZOO Wrocław, zwiedzający będą mieli możliwość obserwacji życia lwów przez cały rok.
Nowoczesne rozwiązania w pawilonie skrojonym na wymiar
Lwiarnia jest pawilonem zbudowanym od A do Z pod potrzeby hodowli lwów i surykatek, a zastosowane tu rozwiązania są unikatowe w skali całego zoo. Wybieg jest większy od terenu starej Lwiarni. Jest ogrodzony w sposób pozwalający zwiedzającym na bliższe niż dotychczas obcowanie ze zwierzętami. Dzięki panoramicznym szybom, lwy będą niczym na wyciągnięcie ręki.
– Lwy na pewno często będą leżały tuż przy szybach dzięki zlokalizowanym tuż za nimi podgrzewanym skałom. W naturze te koty chętnie wygrzewają się w słońcu, dlatego będą wybierać cieplejsze miejsca. Także w chłodniejsze dni będzie im przyjemnie się tam wylegiwać – mówi Paweł Sroka, Kierownik Wydziału Ssaków Drapieżnych. – Lwy jeszcze chętniej niż tygrysy spędzają czas na dworze i to najpewniej tam będzie najłatwiej je wypatrzeć – dodaje.
W środku pawilonu lwy także będą miały komfortowe warunki. Ekspozycja Lwiarni składa się z trzech okrągłych budynków, a w jednym z nich znajduje się duże pomieszczenie tylko dla lwów, gdzie przez panoramiczne szyby będzie można je podglądać przez cały rok. Tam także zamontowano podgrzewane skały, a całość przypomina wypoczywalnię. Ta część pawilonu będzie z pewnością najbardziej oblegana zimą, gdyż zwiedzający będą mogli podejrzeć życie lwów właśnie tutaj nawet w największe mrozy.
Tuż obok „wypoczywalni” znajduje się przedwybieg zewnętrzny, wygrodzona siatką przestronna część, w której w razie potrzeby będzie mógł wypoczywać na dworze lew, którego z jakiegoś powodu będzie potrzeba oddzielić od innych członków stada. Przedwybieg, czyli odgrodzony siatką „ogródek” tak naprawdę posiada jednak każdy z czterech wewnętrznych boksów dla lwów. Te boksy i przedwybiegi można łączyć w dowolne konfiguracje dzięki systemowi przepustów i dać lwom większą przestrzeń lub nawet umożliwić im swobodne chodzenie po wszystkich boksach, wybiegach i przedwybiegach. Daje to opiekunom morze możliwości, a zwierzętom komfort. Co więcej, dodatkowe przestrzenie w przyszłości będą mogły być zamieszkane przez kolejne lwy.
Boksy znajdują się w części niedostępnej dla zwiedzających. Połączone są korytarzem technicznym. Lwy będą mogły podróżować pomiędzy boksami zarówno tym korytarzem, jak i przepustami, o ile będą podniesione. Co istotne, przepusty regulowane są bez udziału elektroniki, która bywa awaryjna i oparte na rozwiązaniach mechanicznych. W każdej sytuacji będą niezawodne, a przez to cały pawilon bezpieczny zarówno dla pracowników, jak i lwów.
Wspomniany korytarz techniczny z jednej strony posiada przepust na zewnątrz, który będzie otwierany jedynie podczas transportu lwów. To właśnie tam skrzynie transportowe będą podpinane linami bezpośrednio do zakotwionych w ścianie uchwytów, a lwy będą wchodziły ze skrzyni prosto do pawilonu.
W środku znajduje się oczywiście także zaplecze dla opiekunów, skąd będą mogli oglądać wszystkie boksy lwów przez wielką szybę. Pawilon posiada wiele zabezpieczeń, w tym dodatkowe kraty we wszystkich drzwiach. Jest oczywiście monitorowany.
Najmniejszy z „domków” nowej Lwiarni będzie zamieszkany przez surykatki. Je także będzie można podziwiać zarówno w środku przez szybę, jak i na wybiegu zewnętrznym. Te niewielkie drapieżne ssaki zamieszkują afrykańskie półpustynie, podobnie jak niektóre populacje lwów. Będą doskonałym uzupełnieniem ekspozycji fauny tej części świata.
Całość założenia architektonicznego nawiązuje do afrykańskiej wioski, a okrągłe pawilony posiadają kryte strzechą dachy. Lwiarnia ma etniczną ornamentykę i okalają ją drewniane totemy w jednolitej do pawilonu czarno-pomarańczowej kolorystyce. Powierzchnia Lwiarni (pawilonu wraz z wybiegiem) to około 2700 mkw.
Ostatnie szlify i prezenty dla wielkich kotów
Nowa Lwiarnia jest ukończona, ale na tym nie koniec. Dodatkowo odnowiona zostanie fasada starej. Budynek starej lwiarni nie został wyburzony, gdyż znajduje się pod nadzorem konserwatorskim. Tynkowanie jego ścian zewnętrznych rozpocznie się od strony nowego wybiegu lwów. Zabezpieczenie tej fasady musi nastąpić, zanim lwy zostaną wypuszczone na zewnątrz.
Na środku wybiegu góruje niewielkie wzniesienie, skąd lwy będą miały doskonały punkt obserwacyjny. Wszędzie posiano trawę, która jest regularnie podlewana, by urosła jak najbardziej na wielkie otwarcie.
Lwy mają już swojego sponsora, którym jest Toyota Długołęka Dobrygowski. Ufunduje on wielką niezniszczalną piłkę dla dzikich kotów o średnicy 70 cm (podobną mają tygrysy). Kolejną naprawdę spektakularną „zabawką” będzie samochód ustawiony na wybiegu, który stanie się jednym z jego kluczowych punktów. Trwa przygotowywanie auta tak, by było bezpieczne dla lwów.
Niebawem (w ciągu kilku najbliższych tygodni) sprowadzone zostaną lwy – samiec Togo z zoo w Danii i samice Wanja i Malkia z Francji. Żyją one obecnie w licznych stadach, w których świetnie się odnajdują. We wrocławskim zoo stworzą nowe stado.
Foto: Miejsca we Wrocławiu