Trzech reżyserów, trzy filmowe seanse i trzy dyskusje toczące się po ich zakończeniu – w środę zakończyły się trwające od poniedziałku Dni Filmowe LUX 2018.

W tym czasie przez kino Nowe Horyzonty przewinęło się blisko pół tysiąca miłośników europejskiego kina, którzy obejrzeli dwa z trzech obrazów nominowanych do tegorocznej Nagrody Filmowej LUX – „Styx” i „The other side of everything” („Po drugiej stronie drzwi”) – oraz „Twarz” w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej, czyli jedyny polski film, który zakwalifikował się do finałowej dziesiątki.

Festiwal mocnym akcentem zakończył najnowszy film Szumowskiej, która przez wielu krytyków uważana jest za jedną z najciekawszych polskich reżyserek. „Twarz” to nic innego, jak współczesna baśń o mieszkającym na prowincji mężczyźnie, który stracił twarz w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Kiedy budzi się w szpitalu, okazuje się, że został poddany nowatorskiej operacji i stał się pierwszą w Europie osobą po transplantacji twarzy. Wiadomo, jak taki news elektryzuje media i świat reklamy. Jacek, dotąd nikomu nieznany młody człowiek, zaczyna być nagle przez show-biznes traktowany jak celebryta. Kiedy jednak oszpecony i ze zmienionym głosem wraca do rodzinnej miejscowości, ludzie nie wiedzą, jak powinni go traktować. Staje się dla nich obcym, kimś, kto wzbudza nieufność.

Projekcja otworzyła pole do dyskusji z publicznością, którą poprowadził dziennikarz radiowy i filmoznawca Jan Pelczar. Tym razem jego gośćmi byli: Piotr Czerkawski (krytyk filmowy, autor bloga „Cinema Enchante”, dwukrotnie nominowanego do nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej) i Piotr Jakub Fereński (kulturoznawca i historyk idei, adiunkt w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego, redaktor internetowego czasopisma khg.uni.wroc.pl poświęconego problematyce kultury w perspektywie globalnej). Rozmowa zaczęła się od – wbrew pozorom – trudnego zagadnienia twarzy jako maski i pytania, czym tak naprawdę jest tożsamość bohatera i dlaczego w oryginale wybrano łagodniejszy tytuł, niżstosowany w zagranicznej dystrybucji anglojęzyczny „Mug” („Ryj”). W dyskusji pojawiły się też m.in. wątki odbioru „Twarzy” w Polsce (gdzie przeważały dwie skrajne oceny) i za granicą oraz dylematu, który bohater Szumowskiej dzieli z reżyserką wtorkowego seansu „The other side of everything” – zostać, czy wyjechać z miejsca, które zna się od dziecka? Licznie zgromadzeni w sali kinowej widzowie nie tylko słuchali toczącej się na scenie wymiany zdań, ale też sami się w nią włączali. Co więcej, rozmowy w kuluarach na temat „Twarzy” oraz całego Festiwalu można było usłyszeć jeszcze długo po zakończeniu oficjalnej dyskusji.

Dni Filmowe LUX organizowane są co roku we wszystkich 28 państwach członkowskich Unii Europejskiej i wiążą się z przyznaniem przez Parlament Europejski ustanowionej 11 lat temu Nagrody Filmowej LUX. – Festiwal przyciąga szerokie grono kinomanów, a pełna sala na każdym z seansów świadczy o tym, że ambitne europejskie kino jest bardzo popularne i cenione – mówi Grzegorz Małyga z Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu. – Nagroda Filmowa Parlamentu Europejskiego LUX to wyjątkowe wyróżnienie, dlatego cieszy fakt, że w finałowej dziesiątce po raz kolejny znalazł się polski film, który mogliśmy zobaczyć ostatniego dnia przeglądu – dodaje.

A skoro przy Nagrodzie Filmowej LUX jesteśmy, warto dodać, że już niespełna dwa tygodnie dzielą nas od poznania tegorocznego zwycięzcy. Zostanie on ogłoszony 14 listopada podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. – Warto przy okazji zauważyć, że Nagroda Filmowa LUX jest swoistym znakiem jakości, a wyróżnione nią obrazy nierzadko sięgają po laury w innych prestiżowych konkursach. Dowodem na to może być „Ida” Pawła Pawlikowskiego – film zdobył Nagrodę Filmową LUX w 2014 roku, a kilka miesięcy po tym został uhonorowany Oscarem – podkreśla Małyga.

Zakończenie Dni Filmowych LUX nie oznacza definitywnego rozstania z Festiwalem. Widzowie mogą bowiem głosować na swój ulubiony film na stronie internetowej Nagrody Filmowej LUX (www.luxprize.eu) lub na jej profilu na Facebooku. Obraz, który zdobędzie najwięcej głosów, otrzyma Nagrodę Publiczności w ramach Nagrody Filmowej LUX na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach w 2019 roku. Ceremonia ta będzie zwieńczeniem edycji z 2018 roku, a zarazem inauguracją kolejnej – wtedy ogłoszona zostanie finałowa dziesiątka filmów nominowanych do Nagrody za rok 2019.

 

Artykul objęty patronatem medialnym.