– Zadzwonił do nas prawnik z pytaniem, czy klinika przyjmie milion złotych. Byłam pewna, że to żart – tak prof. Alicja Chybicka, dyrektor Przylądka Nadziei, opisuje pierwszy kontakt z darczyńcą. Mężczyzna, który przekazał pieniądze na rzecz kliniki zajmującej się dziećmi z chorobami nowotworowymi, chce pozostać anonimowy. [addAdSense]

 

Wszystko odbyło się bardzo szybko i, jak przyznają pracownicy szpitala, brzmiało nieprawdopodobnie. Kilka miesięcy temu do kliniki Przylądek Nadziei we Wrocławiu zadzwonili przedstawiciele darczyńcy. – Na początku byłam przekonana, że to dowcip. Nie codziennie dzwoni do nas prawnik z pytaniem, czy przyjmiemy milion złotych – uśmiecha się prof. Alicja Chybicka. Okazało się jednak, że sprawa jest poważna, a darczyńcy zależy na czasie. – W poniedziałek pieniądze były już na koncie fundacji „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową”, która zajmuje się zbieraniem datków na szpital. Byłam przy transakcji. To było fantastyczne, że jednym kliknięciem darczyńca pomógł tylu dzieciom – cieszy się prof. Chybicka.

[addAdSense]

Oby więcej takich dobrych ludzi na tym świecie! 🙂

 

 

Przylądek Nadziei to fundacja dla dzieci, która, przede wszystkim, niesie bezpośrednią pomoc podopiecznym: finansuje niezbędne podczas terapii leki, nierefundowane przez NFZ, zapewnia pomoc socjalną najbardziej potrzebującym, a także stara się rozjaśnić trudną, szpitalną codzienność. Organizuje uroczystości, obchodzi z dziećmi święta, czy przeprowadza terapie zajęciowe z małymi pacjentami. Dba także o wzrost świadomości społecznej w zakresie diagnostyki i leczenia dzieci chorych na nowotwory poprzez organizację koncertów, happeningów, badań przesiewowych, pikników oraz wszelkiego typu imprez promocyjno – charytatywnych, mających na celu także zbiórkę funduszy niezbędnych, by skutecznie pomagać swoim podopiecznym.

 

 

 

Foto: mat. prasowy
Tekst na podstawie: http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/wroclaw-anonimowy-darczynca-przekazal-milion-zl-na-przyladek-nadziei,633633.html