W niedzielę ok 7:00 30-letni mężczyzna wspinał się na szczyt wrocławskiej Iglicy, która ma 90,3 m wysokości. Miał ze sobą własny sprzęt do wspinaczki. Tuż przed godziną 8. mężczyzna sam zszedł z Iglicy. Dotarł prawie na sam szczyt. Dlaczego to zrobił? Chciał zrobić sobie zdjęcie na Instagram…
30-latek posiadał przy sobie sprzęt do wspinaczki i można powiedzieć, że podobnymi przedsięwzięciami zajmuje się na co dzień – poinformował Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji. Meżczyzna za swój wyczyn poniesie karę pieniężną.